Czego dowiesz się z książki?
Łatwiej byłoby mi napisać - czego się nie dowiesz. "Bloger i Social Media" to blisko 500 stron wypełnionych po brzegi setkami porad, anegdot i instrukcji, co warto robić, aby wybić się w blogosferze i social mediach. To 12 lat moich doświadczeń zebrane w jednej książce.
Dowiesz się z niej:
- jakie blogi opłaca się prowadzić
- jakim stylem pisać
- jakie są przydatne narzędzia do pracy
- jak pisać teksty, które wzruszają i wkurzają czytelników
- jak zarabiać na blogu
- jak podpisywać umowy i na co uważać
- jak rozwijać kanały w social mediach
- jak mieć więcej czytelników i radzić sobie z kryzysami twórczymi
- jakich reguł przestrzegać w mediach
... i wiele innych. Powyżej wymieniłem tylko kilka z ponad 100 rozdziałów.
Jak powstała książka?
Pierwsza wersja pojawiła się na rynku w 2012 roku. Miała 360 stron i 500 tysięcy znaków
Druga, poszerzona wersja pojawiła się pod koniec 2014 roku. Miała 528 stron i 750 tysięcy znaków.
Najnowsza wersja pojawiła się 13 czerwca 2017. Ma całkowicie nowy wygląd, mniej stron, ale za to jeszcze więcej treści, bo aż 860 tysięcy znaków.
W ciągu 5 lat zwiększyła swoją objętość niemalże dwukrotnie i jestem przekonany, że na tym nie skończę, ale nie sądzę, by była konieczność aktualizowania jej wcześniej niż w okolicach 2021 roku.
Dopisek: Mamy 2021 rok. Książka została zaktualizowana. Nie doszło wiele treści w porównaniu z wersją z 2017 roku. Około 20 stron maszynopisu.
Osobną kwestią jest 30-stronicowy epilog na końcu książki, uznawany przez wielu recenzentów za najlepszą część. To wesoła i sentymentalna opowiastka o moich pisarskich początkach, wspomnieniach porażek z dzieciństwa i pierwszych sukcesach na blogu. Epilog napisany jest w innym stylu niż reszta poradnika. Stylu, który kontynuowałem 3 lata później w powieści „Thorn”.
Kontrowersje wokół książki
Najwięcej kontrowersji wzbudziło samo jej pojawienie się na rynku. Blogerzy zarzucali mi, że spowoduje ona masowe pojawianie się nowych autorów, którzy nie mają wystarczająco dużo talentu, aby pisać wartościowe blogi, a będą to robić wyłącznie skuszeni wizją zarobków.
Pojawiły się też - skądinąd słuszne - zarzuty, że prezentuje ona moją wizję rozwoju blogów i zbyt wielką wagę przykładałem do tego, co się udało, nie zaś do tego, co mi nie wyszło. Błąd ten naprawiłem w aktualizacjach z 2015 i 2017 roku. Znajdziesz w niej od groma moich negatywnych doświadczeń, pomyłek i kompromitujących błędów. Nie ukryłem niczego.
Poza tymi przytykami, książka od początku zbierała znakomite recenzje i mniej więcej po 2 latach zaczęto o niej mówić jak o Biblii Blogerów. Osobiście miałem wiele zastrzeżeń do tej książki i dopiero po pierwszej aktualizacji w 2015 roku sam zacząłem sprzedawać ją jako Biblię Blogerów, wierząc, że to naprawdę dobra książka, a wiedza w niej zgromadzona będzie Ci służyć przez długie lata.