Kroniki Gniewu

„Kroniki gniewu” są odpowiedzią na jedno proste pytanie:

JAKĄ KSIĄŻKĘ NAPISAŁBYM, GDYBYM SIĘ NIE BAŁ?

Szczerą, szokującą, intymną, kontrowersyjną, samokrytyczną i pełną humoru.

Napisaną w kronikarskim stylu, tak, jakbym pisał ją tylko dla siebie i nie obawiał się niczyjego gniewu.

Opowiedziałbym w niej pewną kryminalną historię, którą duszę w sobie od dwóch dekad. Czytelnik widziałby wszystko oczami bohatera i samodzielnie, także czytając między wierszami, domyślał się rozwiązań.

A najbardziej marzyłem, by napisać powieść łącząca oba te gatunki.

Takie właśnie są „Kroniki Gniewu”.

 

Premiera już za 5 tygodni, ale najlepszy interes zrobią czytelnicy, którzy kupią w przedsprzedaży. Obniżyłem ceny na dosłownie wszystko (łącznie z wysyłką), i wpadłem na pomysł, jak umilić nam czas oczekiwania. 

Stworzyłem „Ukryte Kroniki”. Przeczytasz o nich dwa piętra niżej. 

To nie jest książka dla tych, którzy lubią innym zawracać dupę.
Frustraci, malkontenci, męczybuły, osoby wiecznie zbulwersowane, urażone i oburzone nie znajdą tu pocieszenia.

W „Kronikach gniewu” jadę z nimi równo.
Jadę również po ludziach toksycznych, uwielbiających mówić nam, jak powinniśmy żyć, kogo tolerować, krytykować, jakie idee wspierać, przeciwko czemu protestować.
Takim baranom wydaje się, że wiedzą lepiej, czego w Twoim wieku nie wypada robić, jak masz wyglądać i ubierać się, jaką powinnaś być matką, ojcem, synem.
Nienawidzą nieskromnych i wychodzących przed szereg. W sieci kochają jednomyślność i atakują tych, którzy mają odwagę myśleć i żyć po swojemu.
Dla nich nigdy nie jesteśmy wystarczająco mądrzy, inteligentni i piękni. Zawsze jest coś do naprawy, zawsze można się do czegoś przyczepić.

Brzmi znajomo?
Jeśli tak, to spodobają Ci się „Kroniki gniewu”. W humorystyczny sposób piszę o tym, o czym wielu myśli, ale boi się powiedzieć, a kronikarskie wpisy przeplatam z wątkiem pewnej zagadki kryminalnej.

Poznasz historię, o której dotychczas bałem się mówić.

Czego dowiesz się z książki?

 

Nazywam ją powieścią hybrydową, ponieważ łączy dwa gatunki: powieści kryminalnej oraz prywatnych notatek, tworzonych w kronikarskim stylu, opisujących to, co na co dzień wkurza nas w zachowaniach innych ludzi.

Oba gatunki przeplatają się, tworząc jedną, spójną historię.

Ze wstydem i pokorą cofam się do moich dawnych lat, kiedy moja twórczość była zdominowana przez gniew. Nie usprawiedliwiam się. Piszę wprost, co spieprzyłem i biorę to na klatę. Wspominam moje początki, może nazbyt samokrytycznie, ale to chyba dobrze, bo czy chciałoby Ci się czytać książkę, w której opowiadam, jakim jestem ideałem?

Przy "Kronikach gniewu" najlepiej będą bawić się osoby, które już znają mój styl, fani Kominka, ale tego późniejszego, wciąż wulgarnego i zabawnego, ale już nie obrzydliwego, chamskiego i szowinistycznego.

Jak powstała książka?

Duży artykuł popełniłem o tym w "Ukrytych Kronikach" - zamkniętej platformie, do której możesz mieć dostęp po zakupie książki.

A tak w największym skrócie, to w maju 2015 roku, tuż przed oddaniem powieści "THORN" do korekty, usunąłem z niej największy, najbardziej kontrowersyjny rozdział. Prawdopodobnie był to także najciekawszy rozdział.
Wtedy wolałem wydać "grzeczną" książkę, w której dominowały treści motywacyjne. To była bardzo dobra decyzja.

"Kroniki Gniewu" nie są tym usuniętym rozdziałem, bo wszystko napisałem od nowa, nadając powieści unikalny styl.

 

Kontrowersje wokół książki

 

"Nie ma osób odpornych na ciosy, są jedynie ludzie źle trafieni" - powiedział kiedyś pięściarz i trener bokserski Feliks Stamm.

Ty zdecydujesz, czy trafię Cię moimi ciosami. Mam nadzieję, że nie, choć kilka razy spróbuję 🙂

Gdybym chciał wywołać kontrowersje, to wydałbym ją w czasach swojej popularności. Wtedy nie było o tym mowy, bo zrobiłby się wielki gnój.
A teraz?
Teraz mam wyjebane. Liczę, że książka przejdzie bez echa i przeczytają ją wyłącznie osoby, które znają i lubią mój styl. One czekały na taką książkę kilkanaście lat.

KTÓRY PAKIET NAJLEPSZY?

Pierwszy pakiet to po prostu książka. Drugi pakiet to książka i dostęp do zamkniętej platformy(„Ukryte Kroniki”). A w trzecim jeszcze dodatkowo otrzymasz moją powieść „THORN”, której historia jest ściśle powiązana z „Kronikami Gniewu” (ale nie trzeba znać „THORN”, aby zrozumieć „Kroniki…”).

Kroniki Gniewu

  • KSIĄŻKA (śliczny druk, oprawa miękka)

  • EBOOK (PDF i Mobi)

  • Bezpiecznie zapakowana paczuszka
    (wysyłka już od 9,90 zł)

ZAMÓW DRUK + EBOOK GRATIS – 59 ZŁ
ZAMÓW TYLKO WERSJĘ EBOOK – 49 ZŁ

KRONIKI GNIEWU + UKRYTE KRONIKI 

  • KSIĄŻKA (śliczny druk, oprawa miękka)

  • EBOOK (PDF i Mobi)

  • Bezpiecznie zapakowana paczuszka
    (wysyłka już od 9,90 zł)

  • Dostęp do „UKRYTYCH KRONIK (sekretne miejsce z dodatkowymi materiałami)

ZAMÓW WERSJĘ DRUK + UKRYTE KRONIKI ONLINE – 69 zł
ZAMÓW WERSJĘ EBOOK + UKRYTE KRONIKI ONLINE – 59 zł

KRONIKI GNIEWU + UKRYTE KRONIKI  + THORN

  • KSIĄŻKA (śliczny druk, oprawa miękka)

  • EBOOK (PDF i Mobi)

  • Bezpiecznie zapakowana paczuszka
    (wysyłka już od 9,90 zł)

  • Dostęp do „UKRYTYCH KRONIK (sekretne miejsce z dodatkowymi materiałami)

  • Powieść „THORN” (obie wersje – drukowana i ebook)

ZAMÓW WERSJĘ DRUK OBU KSIĄŻEK + UKRYTE KRONIKI ONLINE – 79 zł
ZAMÓW WERSJĘ EBOOK OBU KSIĄŻEK + UKRYTE KRONIKI ONLINE – 69 zł

UKRYTE KRONIKI. ON-LINE

Otrzymasz do nich dostęp natychmiast po zakupie pakietu. To zamknięta platforma on-line, do której dostęp (na zawsze) będą mieli tylko czytelnicy „Kronik gniewu”.

Co znajdziesz w środku, w oczekiwaniu na premierę?

  • Najciekawsze wspomnienia prac nad książką

  • Szkice koncepcyjne (m.in. projekty okładek)

  • Niepublikowane, wycofane fragmenty książki

  • Podpowiedzi, jak szukać niektórych zagadek w książce

  • Ciekawostki o wydawaniu książki (korekta, skład, druk).

  • Odpowiedzi na pytania czytelników (czyli Twoje)

  • Niepublikowane materiały dotyczące „Thorn”

  • … pewnie coś tu jeszcze dopiszę niebawem 🙂

Czy to jest „THORN II”?

Nie. Wydarzenia przedstawione w „Kronikach Gniewu” dzieją się przed i w trakcie wydarzeń opisywanych w „Thorn”. To historie równoległe. Rozwijam w nich (kronikach) dwa najważniejsze wątki, które w tamtej książce nie zostały rozwinięte i nie zdradzam istotnych zwrotów akcji z „Thorn”. Kto czytał, ten wie co mogę mieć na myśli 🙂

Obie książki możesz przeczytać w dowolnej kolejności lub przeczytać tylko jedną. To dwie różne historie, dwa BARDZO różne style.

„Thorn” jest grzeczną, motywacyjną powieścią z dominującym wątkiem romantycznym. Natomiast „Kroniki Gniewu” są… jego przeciwieństwem 🙂

„THORN” był przez 9 lat jedyną książką, której nie oferowałem w promocjach, a jego cena ciągle rosła i od dawna kosztuje 79 zł.
Teraz możesz go mieć za 10 zł (wersję druk i ebook gratis) w pakiecie z „Kronikami Gniewu” i „Ukrytymi Kronikami”.

Ty żyjesz? 

Spodziewam się, że przy okazji premiery nowej książki sporo osób przypomni sobie, że kiedyś istniałem. Takie osoby zwykle reagują w ten sam sposób – są wielce zdziwione, że wciąż żyję. O takich ludziach, myślących szablonowo, reagujących schematycznie, zachowujących się tak, jak każe im „stado”, również piszę w „Kronikach gniewu”. Na samym początku, żeby mieć ich z głowy.

A odpowiadając na pytanie, którego być może Ty mi nie chcesz zadać (i za to Cię kocham): owszem, żyję i mam się całkiem dobrze. Od 8 lat tworzę szkolenia on-line, daję wykłady, organizuję prywatne warsztaty biznesowe i przede wszystkim od cholery piszę w każdy piątek o 12:00. Wyłącznie w newsletterze, bo w dzisiejszych czasach tylko tam można pisać o wszystkim.

Jeśli chcesz otrzymywać Huntweeka i poczuć znowu klimat moich blogowych czasów lub wpaść na live’y, to wbijaj:

https://subscribepage.io/listy